Halloween? Więc trzeba sobie wykimbinować przebranie! Tylko skąd...
Poszłam do Terry. Ona na pewno będzie mieć coś odpowiedniego!
***
-Że co proszę? -zdziwiła się szamanka.
-No... Czy masz coś co mogłoby służyć za przebranie?...
Wilczyca westchnęła.
-Ale będziesz musiała to znaleźć sama!
Chwilę potem zrozumiałam o co chodzi... Terra zaprowadziła mnie na swój
strych pełen... No właśnie: pełny był . Najróżniejszych różności.
-Możesz brać co chcesz. Powodzienia! -powiedziała.
Zabrałam się do szukania. Co jakiś czas kichałam od kurzu. Ale w końcu
znalazłam! Była to dość stara, poszarpana na brzegach peleryna z dużym
kapturem, który opadał mi na oczy. Tylko jeszcze trochę szczegółów...
***
-Seitti? Proszę pomóż! Zamień się w pająkai zrób mi taką pajęczynę, o tu na lewym boku! Prooooszę!
Wilczyca westchnęła.
-No dobra... Ale za to ty mi pomożesz przy ozdabianiu lasu.
-Ozdabianiu ...lasu?
-Tak, Juan, ja, Angel i Rouzie zajmujemy się dekoracjami. Powodujemy
szybki wzrost roślin, w tym wypadku dyń, a potem jako myszy wycinamy
wzory. Jeszcze Rex i Narcyz nam pomagają, odpowiadają za oświetlenie...
-A ja? Co mam robić?
-Spokojnie... Ty będziesz wieszać kolczaste pnącza i inne dekoracje na drzewach. Umiesz przecież latać, co nie?
-No tak...
-No to sprawa załatwiona!
***
Seitti zrobiła na prawdę niesamowitą pajęczynę! Ale brakowało mi jeszcze czegoś...
-Może coś co będzie na tobie siedzieć i wydawać straszne odgłosy? -zaproponowała Lucy.
***
Gringer załatwił mi na prawdę straaaszn dwae kruki. I moje przebranie
było gotowe. I w dekoracjach pomogłam to tylko zostały... Cukierki!!
<Kto da cukierka ?XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz