poniedziałek, 19 listopada 2012

Od Blue C.D. Narcyza i Tytanium

- Wiesz... To świetny pomysł i... Myślałam, że sam na to wpadniesz...
Nagle do jaskini wleciał kruk i usiadł mi na ramieniu.
- Na Zeusa, co to jest!- wydarł się przyszły pan młody.
- To tylko kruk. Dostarcza listy.
Wyrwałam z jego szponów małe zawiniątko i odczytałam list.
Był od Tytanium, ale uznałam, że już nie mam co odpisać więc odgoniłam kruka i wróciłam do rozmowy.
- Więc...- zaczęłam- O czym była noga?
- O tym, że wilki mają kolana- prychnął Carlito.
- Przymknij się- ucięłam ostro powstrzymując śmiech.
- No super... Śmiejcie się ze mnie- mruknął Narcyz.
- Co, co? To nie tak! Wybacz i... Tak to z tymi...- o mało nie wybuchnęłam śmiechem. Czemu te kolana mnie tak śmieszą?- ... kolanami... Będzie ok. I...- zamknęłam oczy i nagle przed oczami stanęło mi... Coś, i może to "coś" będzie na prawdę jeśli Narcyz się zgodzi...- Jesteś gotowy już się oświadczyć, czy... Kiedy?

< Narcyz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz