- Hej! Głowa do góry. Będzie dobrze. - Próbowałam pocieszyć Blue.
- Tak myślisz? - Zapytała wciąż jeszcze przygnębiona moja jedyna przyjaciółka.
- Tak właśnie myślę. Zmieni się, ale wciąż będzie tym Juanem z którym się zakochałaś. A jeśli coś wam nie wyjdzie - mam nadzieję, że tak nigdy nie będzie - zawsze możesz przyjść do mnie się wyżalić. Służę pomocą. - Uśmiechnęłam się. Szczerze nie nie wiedziałam jak mam pocieszyć Blue. Sama nie mam drugiej połówki, więc nie znam się na tego typu sprawach. Mogłam powiedzieć tylko tyle. - Będziecie jeszcze wspaniałą parą. - Wysłałam jej szczery uśmiech.
<Blue? Nie umiem pocieszać>
- Tak myślisz? - Zapytała wciąż jeszcze przygnębiona moja jedyna przyjaciółka.
- Tak właśnie myślę. Zmieni się, ale wciąż będzie tym Juanem z którym się zakochałaś. A jeśli coś wam nie wyjdzie - mam nadzieję, że tak nigdy nie będzie - zawsze możesz przyjść do mnie się wyżalić. Służę pomocą. - Uśmiechnęłam się. Szczerze nie nie wiedziałam jak mam pocieszyć Blue. Sama nie mam drugiej połówki, więc nie znam się na tego typu sprawach. Mogłam powiedzieć tylko tyle. - Będziecie jeszcze wspaniałą parą. - Wysłałam jej szczery uśmiech.
<Blue? Nie umiem pocieszać>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz