Naszła mnie ochota żeby wypróbowac łuk. Poszukałam wzrokiem odpowiedniego celu i wtedy zobaczyłam jak Angel mocuje się z kłódką, a nastepnie niezbyt zadowolona wyciąga coś podłuznego i wsadza za pasek. Nałożyłam strzałę na cięciwę i strzeliłam. Trafiłam w dziurkę od klucza.
-Aaaaaaa!..-krzyknęła Angel odskakując od skrzynki.-Co to?
-Przepraszam.-powiedziałam podchodząc do niej.-Nie wiedziałam, że tak potrafię.
-Łuk. Dostałaś łuk.-popatrzyła na moją broń.
-Tak. A ty co dostałaś?-zapytałam zaglądając do skrzyneczki.
-To.-Angel pokazała mi nieduży sztylet naprawdę porządnej roboty.
-Wow...-powiedziałam tylko, pownieważ byłam zajęta oglądaniem zdobień na rękojeści broni.-Ładny jest.
-Tak, ale nic więcej nie dostałam.
-Hm... a sprawdzałaś dokładnie cały kuferek?
-Tak.
-Aha.... może jest coś jeszcze tylko schowane gdzieś przy kuferku..-zamyśliłam się głośno.
-Może pod poduszeczką?
-Ja nie wiem.-powiedziałam.-Ale sprawdź bo to niegłupie.
Kiedy Angel zabrała się za penetrację kuferka rozejrzałam się po komnacie i zobaczyłam, że prawie wszyscy otworzyli już skrzyneczki i teraz cieszą lub zastanawiają nad darami. Wszyscy z wyjatkiem jednego szkarłatnego wilka, który z podejrzeniem okrążął swój kuferek. Podeszłam do niego i powiedziałam z uśmiechem:
-Sprawdzisz w końcu co jest w środku?
<Na Zeusa Grell kiedy wreszcie otworzysz ten kufer? xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz