Zostały już tylko trzy skrzynie: jedna Angel, jedna Grella i jedna moja. Otworzyłem tą, przy której stałem i... chyba lepiej zobaczyć co się stanie po pociągnięciu tej dźwigni dopiero gdy wszyscy otworzą swoje. A jeśli będzie to mechanizm zabezpieczający przed poszukiwaczami skarbów takimi jak my i okaże się, że nagle sufit porośnięty kolcami zaczyna się w niepokojąco szybkim tempie zbliżać do podłogi, z otworów w ścianach powyłażą jadowite węże, zaraz po nich włochate tarantule ptaszniki i inne ośmionożne wszystkich gatunków jakie istnieją na tej ziemi, sala stanie w ogniu a jedyne wyjście w parę sekund zostanie zamurowane przez tysiąc pięćset małych, białych myszek w czerwonych i zielonych kubraczkach? Nigdy nic nie wiadomo.
<Angel? Grell? Wasza kolej na otwarcie kuferków :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz