Byłam na nieznanych terenach. Mimo wahań, cały czas szłam.Głucha cisza, las i nic.Nagle usłyszałam szepty w głowie ,,potwór, potwór!''. Potrząsnęłam głową.Były tu jakieś dusze.Przechodząc przez krzaki zauważyłam wilka.Cofnęłam się.Miałam nadzieję, że mnie nie zauważył.Miliłam się.Podszedł do krzaków i powiedział:
<dokończy ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz