Gdybym był przy niej może by nie zaginęła, gdybym nie ignorował nigdy Axany może by była ze mną... Moja siostra... Teraz jest szczęśliwa... I dobrze. Tego przecież wszyscy chcieliśmy.
Patrzyłem w dół. Cały czas nie widziałem sensu w tym, że oddycham. Zamknąłem oczy. Wtedy... Obudziło się we mnie pragnienie poczucia wiatru na twarzy, patrzenia w słońce tak długo, aż spali mi ono oczy.
Pod łapami czuć ziemię z której pochodzę. Której pragnę. Zobaczyć tych, którzy kiedyś byli częścią mojego życia.
Zacząłem się szarpać, chociaż nie miałem siły i ciągle upadałem. Nagle mój własny życiorys wchłonął się w moje ciało.
,,Żyjesz swoim życiem.
Z dnia na dzień, jakby nic nie mogło pójść źle.
Te kolory są stworzone, zmieniają grę.
Uczysz się pogrywać odważniej.
I wiem, że życzysz sobie więcej.
I wiem, że próbujesz.
I mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę,
że to właściwy moment.
Cały świat patrzy, jak powstajesz.
Cały świat bije teraz dla ciebie
Całe życie miga Ci przed oczami.
To dzieje się w chwili, która zmienia wszystko.
Na co czekasz?
Za co walczysz?
Ponieważ czas zawsze się wyślizguje.
Cały świat patrzy.
Tak, cały świat patrzy.
Nie mylisz się.
Budujesz swoje mury, a potem je burzysz,
Tego właśnie potrzeba.
Uratowałeś się.
Znalazłeś tożsamość
i nigdy jej nie zatracisz.
I wiem, że życzysz sobie więcej.
I wiem, że próbujesz.
I mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę
że to właściwy moment.
Cały świat patrzy, jak powstajesz.
Cały świat bije teraz dla ciebie
Całe życie miga Ci przed oczami.
To dzieje się w chwili, która zmienia wszystko..
Na co czekasz?
Za co walczysz?
Ponieważ czas zawsze się wyślizguje.
Cały świat patrzy.
Tak, cały świat patrzy.
Twoje poświęcenie zadręcza Ci umysł, ale nic nie jest na darmo.
Już teraz wygrałeś.
Powstajesz znowu, wydostając się. On stoi, gdy domaga się nagrody.
Cały świat patrzy.
Tak, cały świat patrzy.
Nie mylisz się.
Na co czekasz?
Za co walczysz?
Ponieważ czas zawsze się wyślizguje.
Cały świat patrzy.
Tak, cały świat patrzy.
Nie mylisz się.''
Z dnia na dzień, jakby nic nie mogło pójść źle.
Te kolory są stworzone, zmieniają grę.
Uczysz się pogrywać odważniej.
I wiem, że życzysz sobie więcej.
I wiem, że próbujesz.
I mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę,
że to właściwy moment.
Cały świat patrzy, jak powstajesz.
Cały świat bije teraz dla ciebie
Całe życie miga Ci przed oczami.
To dzieje się w chwili, która zmienia wszystko.
Na co czekasz?
Za co walczysz?
Ponieważ czas zawsze się wyślizguje.
Cały świat patrzy.
Tak, cały świat patrzy.
Nie mylisz się.
Budujesz swoje mury, a potem je burzysz,
Tego właśnie potrzeba.
Uratowałeś się.
Znalazłeś tożsamość
i nigdy jej nie zatracisz.
I wiem, że życzysz sobie więcej.
I wiem, że próbujesz.
I mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę
że to właściwy moment.
Cały świat patrzy, jak powstajesz.
Cały świat bije teraz dla ciebie
Całe życie miga Ci przed oczami.
To dzieje się w chwili, która zmienia wszystko..
Na co czekasz?
Za co walczysz?
Ponieważ czas zawsze się wyślizguje.
Cały świat patrzy.
Tak, cały świat patrzy.
Twoje poświęcenie zadręcza Ci umysł, ale nic nie jest na darmo.
Już teraz wygrałeś.
Powstajesz znowu, wydostając się. On stoi, gdy domaga się nagrody.
Cały świat patrzy.
Tak, cały świat patrzy.
Nie mylisz się.
Na co czekasz?
Za co walczysz?
Ponieważ czas zawsze się wyślizguje.
Cały świat patrzy.
Tak, cały świat patrzy.
Nie mylisz się.''
Straciłem równowagę... Wiedziałem teraz już tylko, że spadam.
Wracałem do miejsca które chcę lepiej poznać. Bo chociaż zdawało się, że wiem wszystko o świecie okazało się, że nie wiem kompletnie nic.
Nie wiem, ile czasu spadałem. Miałem wrażenie, że cały świat patrzy na to jak powstaję i krzyczy moje imię.
To moja chwila na nowy początek. Na zbudzenie, na próbę uwolnienia samego siebie.
Szumiało mi w uszach. Nagle silne uderzenie. Trafiłem w wodę.
Zawyłem żałośnie.
Nagle spostrzegłem, że moja sierść staje się szkarłatna. Co się ze mną stało?
Jestem sam... Nikt mi nie odpowie na to pytanie.
Ale czułem świat, czułem wodę, w której nie umiałem pływać...
Co się stanie, gdy woda wyrzuci mnie na brzeg? Czy ktoś mnie odnajdzie? Czy ktoś pozna? Przecież ktoś może stwierdzić, że jestem intruzem, skoro się tak zmieniłem... A może ci co mnie pamiętają będą na mnie źli za nagłe, niezrozumiałe zniknięcie.
Straciłem przytomność. Nie wiedziałem już, co się dzieje... Woda wyrzuciła mnie na brzeg wodopoju.
Ktoś musi mnie znaleźć...
<No weeeźcie i odpiszcieeee... Kolega tu pomocy potrzebuje xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz