niedziela, 26 stycznia 2014

Angel CD Velas'a


Powiadomiłam Rose o tym co stało się na polanie, po czym zaczęłam wracać do Terry. Uznałam, że nie byłam potrzebna Alfie, może nawet przeszkadzałam? No nic... rozkoszując się spacerem wolnym krokiem doszłam do chatki wadery. Cicho zapukałam. Nie spodziewałam się ujrzeć przytomnego wilka rozmawiającego z szamanką.
- Przeszkadzam? - Uśmiechnęłam się. Terra pokręciła głową.
- Nie, śmiało, wchodź. - Wodziłam wzrokiem za rannym wilkiem. Czuł się lepiej, ale na pewno nie była to szczytowa forma. Szamanka dała mi skinieniem głowy znak, żebym odeszła z nią kawałek.
- Jest nieco dziwny... - Szepnęła. Znów spojrzałam na wilka, który ze zdziwieniem rozglądał się po wnętrzu chatki. - Mówił, że jego Watahę napadła inna, której nazwy nie zna. - Chciałam podejść, ale Terra na chwilę mnie zatrzymała. - VELES, pamiętaj. - Puściłam jej oczko. Usiadłam obok wilka, który zaczął nam się już przypatrywać.
- Słuchaj Veles. - Zaczęłam przyjaźnie. - Wiesz pewnie, że nie chcemy ci nic zrobić. Znasz może jakieś szczegóły, które mogłyby się przydać w tej sprawie? To bardzo ważne. - Uśmiechnęłam się na zachętę. Miałam wrażenie, że wilk przygląda mi się nieufnie.

<Veles?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz