- Jeśli przeszkadzam, to wystarczy powiedzieć.. - powiedziałam przygaszona.
W odpowiedzi wilczyca ziewnęła. Westchnęłam i potruchtałam szerokim łukiem dookoła drzewa. Mimo wszystko nie byłam w stanie wrócić do samotności. Bardzo potrzebowałam kontaktu z kimś innym.
- Moze chciałabyś się trochę przejść? - zaproponowałam.
(Rea?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz