- Jeśli przeszkadzam, to wystarczy powiedzieć.. - powiedziałam przygaszona.
W odpowiedzi wilczyca ziewnęła. Westchnęłam i potruchtałam szerokim łukiem dookoła drzewa. Mimo wszystko nie byłam w stanie wrócić do samotności. Bardzo potrzebowałam kontaktu z kimś innym.
- Moze chciałabyś się trochę przejść? - zaproponowałam.
(Rea?)
piątek, 29 listopada 2013
Nightrun CD Rose
Uśmiechnąłem się na widok swojego starego znajomego. Marlow przyjrzał się zebranym i po chwili szepnął:
-Znalazłem coś na prawdę ciekawego. Chcesz zobaczyć?
-Czemu nie? -odpowiedziałem. Wstąpić do swojej jaskini mogę później. -Angel? Idziesz z nami?
<Angel? Później się rozpiszę, zbieranie się jest strasznie nudne... :c>
-Znalazłem coś na prawdę ciekawego. Chcesz zobaczyć?
-Czemu nie? -odpowiedziałem. Wstąpić do swojej jaskini mogę później. -Angel? Idziesz z nami?
<Angel? Później się rozpiszę, zbieranie się jest strasznie nudne... :c>
wtorek, 26 listopada 2013
Rose CD Grella
Stanęłam na moich czterech łapach. Ale fajnie znowu być wilkiem. Zrobiłam krok i sie rozkraczyłam. Zaśmiałam się. Podniosłam się z ziemi. bycie wilkiem i człowiekiem w jednym jest wspaniałe.
-Chodźmy zobaczyć się z innymi.-powiedziałam i ruszyłam przed siebie. Usłyszałam chichot a moimi plecami. odwróciłam się. Z krzaków wyszedł czarny wilk.
-Marlow?-powiedział Nightrun.
-Hejka Night.-powiedział basior.
<Nightrun? Marlow? Obaj? :D>
-Chodźmy zobaczyć się z innymi.-powiedziałam i ruszyłam przed siebie. Usłyszałam chichot a moimi plecami. odwróciłam się. Z krzaków wyszedł czarny wilk.
-Marlow?-powiedział Nightrun.
-Hejka Night.-powiedział basior.
<Nightrun? Marlow? Obaj? :D>
sobota, 23 listopada 2013
*Do postu o forlmularzach
Uwaga, uwaga!
Nie musicie jednak pisać formularzy od nowa!
Wystarczy, że znajdziecie swój we wcześniejszych postach "powitalnych" w archiwum po lewej stronie bloga.
Wyślijcie mi link, a ja wstawię go na stronę.
Nie musicie jednak pisać formularzy od nowa!
Wystarczy, że znajdziecie swój we wcześniejszych postach "powitalnych" w archiwum po lewej stronie bloga.
Wyślijcie mi link, a ja wstawię go na stronę.
Od Rei CD Nuit
- Rea - zmierzyłam wilczycę wzrokiem.
- Nigdy cię tu nie widziałam. - Dopiero co dołączyłam, więc masz do tego prawo. Przekręciłam się na drugi bok. - Co robisz? - zapytała Nuit. - Wypoczywam... < Nuit?> |
piątek, 22 listopada 2013
Od Rose do wszystkich wilków, których formularze dziwnym trafem gale zniknęły..
Przepraszam za to, że większość wilków nagle straciła swoje formularze ale oni wcale nie są usunięci. Nie wiem co się stało ale pewnego wieczoru dostałam informacje o zniknięciu formularzy ze strony. Bardzo proszę te wilki o ponowne wysłanie formularza jeśli chcą a jeśli nie wystarczy po prostu krótka informacja w stylu "Witaj nie mam ochoty być już w watasze.".
Jeszcze raz was wszystkich przepraszam
Rose
Jeszcze raz was wszystkich przepraszam
Rose
Grell CD Nightrun
Uśmiechnąłem się szeroko w upiornym uśmieszku. Po ślubie Lyka zryła mi psychikę do granic możliwości. Żyjemy w czerwieni...
- Oczywiście, że tak... - zachichotałem z lekka upiornie - ...a co, chciałbyś zmienić się chociaż na chwilę w istotę humanoidalną?
Pstryknąłem palcami i zmieniłem Nightrun'a w człowieka. Była to całkiem dobra zabawa, dawno tego nie robiłem.
Rose oświadczyła, że czas wracać ze świata ludzi... Oj... Racja... Zasiedzieliśmy się tutaj... Możliwe, że wilki które zostały będą mi prawiły wyrzuty, ale cóż - jestem, byłem i będę gotów na wszystko co przyniesie mi życie.
Mam tylko wyrzuty sumienia co do Wolpyxa... Możliwe, że jego demoniczna rodzina go już zabiła i pozostała po nim sama sterta popiołu...
Axana uznała, że zostanie ze swoim ukochanym i chłopcami w świecie ludzi.
Claude nie umiałby odnaleźć się w naszej rzeczywistości. Dobrze, że to wszystko skończyło się dobrze.
Rano mieliśmy wyruszać w drogę powrotną. Pożegnałem się więc z Axaną i jej rodziną - fioletowowłosymi chłopcami, dwójką oddanych braci i jej... Khę... Mężem...?
Będzie mi ich brakować, ale kto powiedział, ze Axi nas nie odwiedzi? Co prawda łezka zakręciła mi się w oku, ale musiałem iść pomóc spakować się Lyce.
Rano, gdy wszystko było gotowe stanwszyszy stanęli w kręgu, a ja ustawiłem się w samym jego środku.
Wypowiedziałem stosowne zaklęcie... Byliśmy już na naszej wilczej ziemi...
< Ktoś odpisze? Sorku, że krótko i chaotycznie, ale nie miałam czasu pisać czegoś rozwlekłego XD I Rose skarbeczku - czy mam od nowa wypełniać formularz? D;>
- Oczywiście, że tak... - zachichotałem z lekka upiornie - ...a co, chciałbyś zmienić się chociaż na chwilę w istotę humanoidalną?
Pstryknąłem palcami i zmieniłem Nightrun'a w człowieka. Była to całkiem dobra zabawa, dawno tego nie robiłem.
Rose oświadczyła, że czas wracać ze świata ludzi... Oj... Racja... Zasiedzieliśmy się tutaj... Możliwe, że wilki które zostały będą mi prawiły wyrzuty, ale cóż - jestem, byłem i będę gotów na wszystko co przyniesie mi życie.
Mam tylko wyrzuty sumienia co do Wolpyxa... Możliwe, że jego demoniczna rodzina go już zabiła i pozostała po nim sama sterta popiołu...
Axana uznała, że zostanie ze swoim ukochanym i chłopcami w świecie ludzi.
Claude nie umiałby odnaleźć się w naszej rzeczywistości. Dobrze, że to wszystko skończyło się dobrze.
Rano mieliśmy wyruszać w drogę powrotną. Pożegnałem się więc z Axaną i jej rodziną - fioletowowłosymi chłopcami, dwójką oddanych braci i jej... Khę... Mężem...?
Będzie mi ich brakować, ale kto powiedział, ze Axi nas nie odwiedzi? Co prawda łezka zakręciła mi się w oku, ale musiałem iść pomóc spakować się Lyce.
Rano, gdy wszystko było gotowe stanwszyszy stanęli w kręgu, a ja ustawiłem się w samym jego środku.
Wypowiedziałem stosowne zaklęcie... Byliśmy już na naszej wilczej ziemi...
< Ktoś odpisze? Sorku, że krótko i chaotycznie, ale nie miałam czasu pisać czegoś rozwlekłego XD I Rose skarbeczku - czy mam od nowa wypełniać formularz? D;>
Oto... Rea!
Imię: Rea
Wiek: 2,6 lat
Płeć: Wadera
Moce: Uzdrawianie za pomocą ognia, rozpalanie ognia łapą
Żywioł: Ogień
Charakter: Rea jest wilczycą drobną i zręczną. Z natury spokojna, jednak nieufna i czasami może dopiec. Są chwile, kiedy nie panuje nas sobą i rozmówcy może wyrządzić krzywdę. Niekiedy lubi skupiać uwagę wszystkich na sobie, częściej jednak woli pobyć sama i zająć się swoimi problemami. Z łatwością można w niej rozbudzić wolę walki.
Patron: Hermes
Stanowisko: Strażniczka
Zauroczenie: Trochę to smutne, ale nie ma zbyt dużego wyboru.
Rodzina: Została dość daleko. Jednym z njagłupszych zachowań Rei była ucieczka z domu. Za każdym razem tego żałuje.
Jako człowiek:
czwartek, 21 listopada 2013
Od Nightruna
O świcie obudził mnie śpiew ptaków - ostatnich, które jeszcze nie odleciały. Otworzenie oczu wymagało ode mnie dużego wysiłku. Bądź co bądź to była pierwsza noc od dawna, kiedy to mogłem się względnie wyspać, a właściwie to spać w ogóle przez dłużej niż około 4 godziny. Nic tylko zabawa, zwiedzanie, imprezy i jeszcze więcej zabawy.
Ciężkie jest życie wilka.
Ściślej rzecz biorąc nawet nim nie jestem, a moi magiczni znajomi zmienili się po kolei z czworonogów na tylko dwu-, ja natomiast nadal tkwię w czarnym futrze. Nie żebym narzekał, bo dobrze mi z tym, choć właściwie myślę, że lepiej bym się czuł będąc chociażby na tym samym poziomie oczu co inni.
Dochodzące do mnie dźwięki, narastające z każdą chwilą dały mi do zrozumienia, że pozostali też się budzą.
-Ała, moja głowa -jęknęła Rose krzywiąc się nieco.
Nasza chatka była mała, i odwieczną zagadką pozostanie jakim cudem wszyscy się tam pomieściliśmy. Cóż, ja chyba ucierpiałem najmniej. Zmieściłem się w górne szufladzie komody, uniknąłem więc ukłuć obcasami, łokciami i budzenia się z czyjąś stopą na twarzy. Czym chyba nie mogli pochwalić się pozostali.
-Słuchajcie! -powiedziała Rose jak tylko udało jej się wstać- Wiem, że dobrze się tu bawimy, ale pora już wracać do domu. -na twarzach ludzi pojawił się smutek- Ogłaszam, że dzisiaj jest ostatni dzień, który spędzimy w świecie ludzi. Jutro rano spotykamy się tutaj punktualnie o 9:00, a Grell przeniesie nas z powrotem na tereny watahy. Nie spóźnijcie się, proszę...
Wszyscy po kolei z westchnieniami kiwali głowami.
Sam byłem zaskoczony. Sądziłem, że zostaniemy tutaj aż do chwili, kiedy narobimy sobie za dużo kłopotów. Tymczasem to ma być ostatni dzień w mieście.
Nie myślałem nigdy, że się na to zdobędę, ale chęć skorzystania z tych godzin jak najlepiej zwyciężyła.
Podszedłem do Grella.
-Słuchaj... Zajmujesz się jeszcze tym zmienianie w ludzi? -wydusiłem z siebie.
< Grell?>
Ciężkie jest życie wilka.
Ściślej rzecz biorąc nawet nim nie jestem, a moi magiczni znajomi zmienili się po kolei z czworonogów na tylko dwu-, ja natomiast nadal tkwię w czarnym futrze. Nie żebym narzekał, bo dobrze mi z tym, choć właściwie myślę, że lepiej bym się czuł będąc chociażby na tym samym poziomie oczu co inni.
Dochodzące do mnie dźwięki, narastające z każdą chwilą dały mi do zrozumienia, że pozostali też się budzą.
-Ała, moja głowa -jęknęła Rose krzywiąc się nieco.
Nasza chatka była mała, i odwieczną zagadką pozostanie jakim cudem wszyscy się tam pomieściliśmy. Cóż, ja chyba ucierpiałem najmniej. Zmieściłem się w górne szufladzie komody, uniknąłem więc ukłuć obcasami, łokciami i budzenia się z czyjąś stopą na twarzy. Czym chyba nie mogli pochwalić się pozostali.
-Słuchajcie! -powiedziała Rose jak tylko udało jej się wstać- Wiem, że dobrze się tu bawimy, ale pora już wracać do domu. -na twarzach ludzi pojawił się smutek- Ogłaszam, że dzisiaj jest ostatni dzień, który spędzimy w świecie ludzi. Jutro rano spotykamy się tutaj punktualnie o 9:00, a Grell przeniesie nas z powrotem na tereny watahy. Nie spóźnijcie się, proszę...
Wszyscy po kolei z westchnieniami kiwali głowami.
Sam byłem zaskoczony. Sądziłem, że zostaniemy tutaj aż do chwili, kiedy narobimy sobie za dużo kłopotów. Tymczasem to ma być ostatni dzień w mieście.
Nie myślałem nigdy, że się na to zdobędę, ale chęć skorzystania z tych godzin jak najlepiej zwyciężyła.
Podszedłem do Grella.
-Słuchaj... Zajmujesz się jeszcze tym zmienianie w ludzi? -wydusiłem z siebie.
< Grell?>
wtorek, 19 listopada 2013
Nuit do kogoś
Wędrowałam samotnie. ‘Znowu’ pomyślałam sfrustrowana ‘Niby w watasze jest tyle wilków, a trak ciężko kogoś spotkać’. Ten fakt dobijał mnie już ot tak dawna.. Nagle usłyszałam cichy szelest w krzakach. 'Może to nareszcie jakiś wilk?' pomyślałam ucieszona i z uśmiechem podbiegłam do zarośli. Wcisnęłam pysk między gałęzie, jednak to jedynie żaba zaplątała się w trawy.
- Eh.. - westchnęłam i pobiegłam na Polanę Tysiąca Westchnień. Jednak coś się na niej zmieniło. tym razem nie byłą zupełnie pusta. Pod drzewem siedział jakiś wilk.
- Witaj - powiedziałam, truchtając w jego kierunku - Jestem Nuit, a Ty?
(ktoś odpisze?)
- Eh.. - westchnęłam i pobiegłam na Polanę Tysiąca Westchnień. Jednak coś się na niej zmieniło. tym razem nie byłą zupełnie pusta. Pod drzewem siedział jakiś wilk.
- Witaj - powiedziałam, truchtając w jego kierunku - Jestem Nuit, a Ty?
(ktoś odpisze?)
Powitajmy Avytę!
Imię: Avyta
Wiek: 3 lata (nieśmiertelna)
Płeć: Wadera
Moce: Czytanie w myślach, latanie, rozmawianie ze zmarłymi, przywracanie do życia roślin i zwierząt.
Na czym polegają moce?: pomaga rosnąć roślinom i je "wskrzesza"
Żywioł:Ziemia
Charakter: Rozmarzona, zamknięta w sobie, skryta, tajemnicza, pozytywna. Często się zakochuje
Patron: Afrodyta
Stanowisko:Opiekunowie
Zauroczenie: -
Rodzina: -
Talizman: fioletowy kwiat Lotosu
czwartek, 14 listopada 2013
Oto... Nowy wilk!
Imię: Hoshi (jap. Gwiazda)
Wiek: 2564 lata
Płeć: Wadera
Moce: Potrafi rozmawiać z duszami zmarłych, które przesiadują na gwiazdach, widzenie niedalekiej przyszłości, słyszy wszystko, zmienianie się w człowieka
Na czym polegają moce?:
-Jest ona łączniczką między ziemią a gwiazdami, więc potrafi przywołać jakąś duszę z gwiazd i rozmawiać z nią.
-Chyba wiadomo
-Słyszy każdy nawet najmniejszy szmer na ziemi. Jest jej to potrzebne, ponieważ jest niewidoma.
Żywioł: Powietrze
Charakter: Cicha, raczej spokojna, unika rozmów (chociaż bardzo je lubi)
Patron: Wierzy w gwiazdy... i nic więcej...
Stanowisko: Szpieg
Zauroczenie: brak (nie interesuje się tym od kiedy on... nieważne)
Rodzina: .....
Talizman:
Jako człwowiek:
Powitajmy Moon!
Imię:
Moon
Wiek:
4 lata (nieśmiertelna)
Płeć:
Wadera
Moce:
Związane z żywiołem, zmiana, gwiezdny pył, niewidzialnośc,
szybkośc
Na
czym polegają moce?:
Zmiana
- jest zmiennokształtna
Gwiezdny
pył - po śmierci może umieścic wilka pośród gwiazd
Żywioł:
Powietrze
Charakter:
Bezczelna, odważna, wierna, ostra ale też opanowana i inteligentna
Patron:
Atena
Stanowisko:
Przywódczyni zwiadowców
Zauroczenie:
Może kiedyś znajdzie.
Rodzina:
Gdzieś tam pewnie jest...
Talizman:
Nie ma
Jako
człowiek:
wtorek, 12 listopada 2013
piątek, 8 listopada 2013
Info!
Z powodu.... złego stanu aktywności wilków w watasze oznajmiam, że wilki, które do dnia 1.01.2014 roku nie napiszą żadnego opowiadania zostaną wyrzucone z watahy.
Rose
Rose
Nasza Wataha zyskuje nowe wilki!
Imię:Hessa
Wiek:200 lat(nieśmiertelna)
Płeć:wadera
Moce:teleportacja,czytanie w myślach,panowanie nad wodą,telekineza
Na czym polegają moce?:-
Żywioł:woda
Charakter:miła,przyjacielska,uczynna,inteligentna,opiekuńcza,stanowcza
Patron:Posejdon
Stanowisko:szpieg
Zauroczenie:nie wie czy ktoś ją pokocha...
Rodzina:została zamordowana
Talizman:
Jako człowiek:nie chce być człowiekiem
--------------------------------------------
Imię: Shelly
Wiek: 1 rok 6 miesięcy
Płeć: Wadera
Moce:
Żywioł: Woda
Charakter: Miła, romantyczna, zdyscyplinowana, przyjacielska, zdecydowana
Patron: Posejdon
Stanowisko: Nauczycielka
Zauroczenie: Poszukuje basiora
Rodzina: Nie chce o tym mówić
Talizman:
Jako człowiek:
-------------------------------------
Subskrybuj:
Posty (Atom)