Nazywam się Calypso i mam 19 lat oraz mam moc władania ogniem .Zostałam podrzucona do
ubogiej rodziny zaraz po urodzeniu,
gdy skończyłam 16 lat zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Nigdy nie bałam się
ognia, bywało, że gdy gotowałamdla mojej przybranej rodziny kuchnia stawała w płomieniach,
uciekłam zaraz
po tym jak moja rodzina spłonęła w domu podczas snu. Błądziłam przez
3 lata uciekając, przed ludźmi, którzy chcieli mnie zgładzić. Po jakimś czasie
znalazłam stary,opuszczony butynek i w nim zamieszkałam. Niestety go rówineż
udało mi się zwęglić. Miewałam różne dziwne sny lecz jeden był szczególny.
Spotykałam w nim szamankę, która powiedziala mi, że mam wielki
potenciał i niespotykaną siłę, że nie jestem zwyczajną dziewczyną.
Podczas swojej ostatniej wędrówki natknęłam się na Terre, zdecydowałam,że
dołączę do watahy, skoro nie tylko ja mam moce (na szczęście nie jestem
sama) to gdy niechcący coś podpalę będą mogli się obronić. Faktem jest
jednak, że nie przywykłam do myśli, że nie jestem zwyczajnym człowiekiem
i trochę trudno mi się z tym pogodzić, do tego jeszcze nie znam swoich
biologicznych rodziców... Mam nadzieję, że wataha pomoże mi w
przystosowaniu się do życia w grupie. Ale ostarzegam, bywam sarkastyczna i niemiła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz