Wataha przechodzi w stan uśpienia (pewnie większość już to zauważyła, ale ci mniej inteligentni może nie) po części z powodu braku mojego czasu, a po części też dla tego, że wilki przestały się udzielać. Może kiedyś uda mi się przywrócić tę Watahę do życia.
Dziękuję Wam za ten wspólnie spędzony czas, za wszystkie opowiadania, które wysyłaliście i za masę niezapomnianych wspomnień. Do zobaczenia w (może) przyszłej Erze. :)
Rose