piątek, 21 lutego 2014

Rose CD Marlow

Kiedy otwarłam kuferek, albo raczej kufer, moim oczom ukazał się błękitny materiał na którym leżał łuk, kołcan ze trzałami i karwasz.



Zmieniłam sie w człowieka, założyłam karwasz na lewe przedramię, zarzuciłam koczan na plecy, wzięłam łuk do reki i podeszłam do kufra osoby obok.
-Wow...-szepnęłam na widok tego co było w środku.

<Grell? Tak cie do wszystkich opowiadań wykorzystuję. xD Ale fajnie piszesz, a teraz jestem ciekawa... :D>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz