piątek, 14 grudnia 2012

Calthaniel CD Blue

Nawet nie wiem, jak długo leżeliśmy z Blue obok siebie, śmiejąc się jak wariaci i przytulając się do siebie, ale żadne z nas nie liczyło czasu. Nie mieliśmy ochoty wstawać - tak właściwie to w tamtej chwili obowiązki były na samym końcu listy rzeczy, o których miałem ochotę myśleć - ale bycie chłopakiem samicy alfy wymaga zaakceptowania pewnych rzeczy... Na przykład faktu, że nie można spędzić całego dnia, chichrając się na trawie jak małe dzieci.
- Musimy wracać. - westchnęła żałośnie wilczyca.
- Wiem, wiem. Obowiązki i tak dalej. Ale dużo bardziej wolałbym tu zostać.
- Ja też. - powiedziała, podnosząc się i rzucając mi ciepłe spojrzenie - Ale będziemy mieli jeszcze na to mnóstwo czasu.
- Brzmi cudownie. - przyznałem, stając obok niej i liżąc ją lekko.

<Blue? chcesz sama powiadomić watahę o naszym związku czy zostawiasz mnie tą część opowiadania? xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz