-Chyba
długo mnie nie było, co? -powiedziałam uśmiechnięta patrząc na
skrzydlatą wilczycę. Byłam pewna, że jej wcześniej nie znałam.
-Tak, trochę czasu minęło. -powiedziała Starshine- Ale myślę, że niedługo nadrobisz braki w znajomościach.
Spojrzałam jeszcze raz na rubinową wilczycę. Wyglądała na zakłopotaną, zupełnie nie wiedziałam dlaczego.
-Jestem Lyka! -krzyknęła niespodziewanie. Zrobiła to tak nagle a na dodatek głośno, że zakręciło mi się w głowie. Jeszcze nie odzyskałam sił więc zachwiałam się na łapach.
<Ktoś dokończy?>
-Tak, trochę czasu minęło. -powiedziała Starshine- Ale myślę, że niedługo nadrobisz braki w znajomościach.
Spojrzałam jeszcze raz na rubinową wilczycę. Wyglądała na zakłopotaną, zupełnie nie wiedziałam dlaczego.
-Jestem Lyka! -krzyknęła niespodziewanie. Zrobiła to tak nagle a na dodatek głośno, że zakręciło mi się w głowie. Jeszcze nie odzyskałam sił więc zachwiałam się na łapach.
<Ktoś dokończy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz