Po
moich codziennych,porannych ćwiczeniach,poszłam nad wodopój.Podeszłam
do niego i napiłam się wody.Nagle coś usłyszałam,ale nie wiedziałam co
to.Schowałam się za krzakiem przy wodopoju i ujrzałam jakieś wilki z
innego stada.Wyglądały tak:
Mówiły:
-Ładne tereny.Atakujemy ich w nocy.Będą zaskoczeni i nie dadzą nam rady.Hahaha!
-Po moim trupie!-Szepnęłam do siebie.Bardzo się zezłościłam i nagle...
...Zaczęłam się zmieniać w...Sama nie wiem co to!Byłam prawie taka sama,ale czarna!Co się ze mną dzieje!
-Aaaa!!-Krzyczałam
-Co to?!-Zapytał agresywnie jakiś wilk
-Za krzakami szybko!-Odpowiedział drugi
Podbiegli do mnie.Wyszłam zza krzaków wyglądają tak:
-Słyszałam co mówiliście!Koniec z wami!-Powiedziałam,ugryzłam tego biało-czarnego w szyję.Zaczął mocno krwawić!
-Zostaw go!Jestem alphą i rozkazuję ci go puścić!
-Ok puszcze!-Powiedziałam,uniosłam się z nim i rzuciłam nim z całej siły o ziemię.W miejscu gdzie upadł powstał wielki duł!
-Wojna!-Krzyknął rozwścieczony wilk
-Nie będzie żadnej wojny!
-Więc ty zginiesz sama!Ty,albo oni!
-Hm...Wy!-Krzyknęłam i rozszarpałam gardło czarno-białego wilka!
-Odejdź z tond,albo cię zabiję!-Krzyknęłam rozwścieczona i cała od krwi.Wilk przerażony szybko uciekł.Zaczęłam go gonić,ale tylko,żeby go postraszyć.Wilk uciekł gdzie pieprz rośnie!Odmieniłam się i poszłam do mojej jaskini.Po drodze spotkałam Volpyxa.
C.D.N.(Dokończysz Volpyx?)
Mówiły:
-Ładne tereny.Atakujemy ich w nocy.Będą zaskoczeni i nie dadzą nam rady.Hahaha!
-Po moim trupie!-Szepnęłam do siebie.Bardzo się zezłościłam i nagle...
...Zaczęłam się zmieniać w...Sama nie wiem co to!Byłam prawie taka sama,ale czarna!Co się ze mną dzieje!
-Aaaa!!-Krzyczałam
-Co to?!-Zapytał agresywnie jakiś wilk
-Za krzakami szybko!-Odpowiedział drugi
Podbiegli do mnie.Wyszłam zza krzaków wyglądają tak:
-Słyszałam co mówiliście!Koniec z wami!-Powiedziałam,ugryzłam tego biało-czarnego w szyję.Zaczął mocno krwawić!
-Zostaw go!Jestem alphą i rozkazuję ci go puścić!
-Ok puszcze!-Powiedziałam,uniosłam się z nim i rzuciłam nim z całej siły o ziemię.W miejscu gdzie upadł powstał wielki duł!
-Wojna!-Krzyknął rozwścieczony wilk
-Nie będzie żadnej wojny!
-Więc ty zginiesz sama!Ty,albo oni!
-Hm...Wy!-Krzyknęłam i rozszarpałam gardło czarno-białego wilka!
-Odejdź z tond,albo cię zabiję!-Krzyknęłam rozwścieczona i cała od krwi.Wilk przerażony szybko uciekł.Zaczęłam go gonić,ale tylko,żeby go postraszyć.Wilk uciekł gdzie pieprz rośnie!Odmieniłam się i poszłam do mojej jaskini.Po drodze spotkałam Volpyxa.
C.D.N.(Dokończysz Volpyx?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz